Do wypadku doszło w sobotę późnym wieczorem. To w miejscowości Karsy (pow. pleszewski) młody kierowca uderzył w opuszczony budynek. W wyniku uderzenia ranne zostały dwie pasażerki, które jechały z chłopakiem. To nastolatki, jedna ma zaledwie 15, a druga 17 lat. Jedna z rannych jest w ciężkim stanie. 19-letni kierowca nie został jednak w miejscu wypadku, tylko uciekł. Ale to nie koniec dramatu. Chłopak próbował popełnić samobójstwo. Jak relacjonowała w rozmowie z portalem gloswielkopolski.pl Monika Kołaska, rzecznik policji z Pleszewa młody kierowca nie dostosował prędkości do warunków na drodze: - 19-letni mieszkaniec gminy Gołuchów kierując citroenem xsara nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, zjechał na prawe pobocze i uderzył w budynek.
Rzecznik ujawniła, że młody kierowca chciał popełnić samobójstwo, próbował powiesić się w budynku gospodarczym: - Następnie mężczyzna próbował popełnić samobójstwo, wieszając się w pomieszczeniu gospodarczym na terenie posesji, w której mieszka - czytamy na lokalnym portalu. Chłopaka udało się uratować, trafił do szpitala w Kaliszu, ale jego stan jest ciężki.
Zoabcz: Skalmierzyce: Kierowca STARANOWAŁ spacerującą rodzinę