Do zdemaskowania niewłaściwych praktyk doszło w zasadzie przez przypadek. Uwagę policji zwrócił młody chłopak, który do sklepu przyjechał skuterem.
Nastolatek nie miał kasku, więc funkcjonariusze postanowili go wylegitymować. Ku zaskoczeniu mundurowych młodzieniec wyszedł ze sklepu z siatką w której miał...11 butelek piwa.
Policjanci przekazali nastolatka ojcu. Z kolei nieodpowiedzialna sprzedawczyni za swój czyn stanie przed sądem, natomiast jej szef może stracić koncesję na alkohol.