Wakacje zbliżają się wielkimi krokami, więc resort zdrowia głowi się jak rozwiązać problem pijaństwa nad wodą. Spożywanie dużych ilości alkoholu jest szczególnie niebezpieczne kiedy potem pijani urlopowicze wsiadają do kajaków, żaglówek czy na rowery wodne. W sezonie letnim nie ma dnia, żeby nie obyło się bez groźnych wypadków i utonięć.
Jak pisze „Rzeczpospolita” ministerstwo zdrowia chce wprowadzić nowelizację ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Za uprawianie sportów wodnych pod wpływem alkoholu policja będzie karała wysokimi grzywnymi.
Patrz też: Co można znaleźć na plaży: 100 mln włosów, 2 mln litrów potu...
I tak za pływanie żaglówką po użyciu alkoholu (0,2 – 0,5 promila) grozi nam od 20 do nawet 5 tys. złotych kary. Powyżej 0,5 promila kara rośnie do co najmniej 2,5 tys. złotych.
Za pomoc w kupnie alkoholu nieletnim możemy zapłacić grzywnę nie mniejszą niż 2,5 tys. zł.