To był przekręt roku. "Kaszalot" z byłym już radnym grójeckim Sylwestrem K. (48 l.) ps. Bestia rodzinie z Osieczka podstępem zabrali dom. Za wartą 250 tys. zł działkę oszuści dali swoim ofiarom teren wart około 50 tys. zł, za to zadłużony na 240 tys. zł.
Aferę wykryli sąsiedzi
"Kaszalot" został oskarżony w sumie o 24 przestępstwa, za które grozi mu nawet 25 lat więzienia, i czekał w areszcie na proces. Nagle po kilku miesiącach odsiadki Sąd Okręgowy w Radomiu zwolnił "Kaszalota" za kaucją w wysokości 50 tys. zł. - Sąd uznał, że można zastosować łagodniejszy środek zapobiegawczy, bo dowody w sprawie zostały już zgromadzone, a oskarżony przyznał się do części zarzutów - tłumaczy rzecznik sądu Justyna Mazur.
Przeczytaj koniecznie: Warszawa: Groził swojej żonie nielegalną bronią
Katarzyna Barszcz (35 l.), świadek w tej sprawie i sąsiadka pokrzywdzonej rodziny, jest przerażona. Gdy pomagała śledczym w rozwikływaniu zagadki oszustwa, ona i jej mąż odbierali od "Kaszalota" telefony z pogróżkami. - Ten człowiek groził nam śmiercią, uszkodził nam hamulce w samochodzie, a teraz chodzi wolno - mówi, nie kryjąc oburzenia.
Świadkowie się boją
- Zeznawałam, żeby pomóc ludziom, a teraz zwyczajnie się boję - dodaje pani Kasia, która czeka na rozpoczęcie odraczanego procesu w sprawie gróźb kierowanych przez "Kaszalota".
Lada chwila na ławie oskarżonych zasiądzie też wójt Pniew Wiesław N. (53 l.), który niedawno usłyszał kolejny zarzut i grozi mu nawet 10 lat więzienia.