Jak dowiedziała się telewizja TVNCNBC Biznes, do Komisji Europejskiej dotarł już oficjalny list z prośbą o przedłużenie terminu na sprywatyzowanie stoczni w Gdyni i Szczecinie. Potwierdzili to unijni urzędnicy, którzy nie chcieli jednak zdradzić, o jak długi termin wnioskują władze, ani - co najważniejsze dla stoczniowców - czy Unia zgodzi się na polski plan.
Jeśli nie dostaniemy czasu na kolejny przetarg, będzie to oznaczało tylko jedno - bankructwo stoczni i konieczność wyprzedawania majątku zakładów, które będą musiały oddać rządową pomoc.
Co ciekawe, Ministerstwo Skarbu nadal twierdzi, że oststeczna decyzja nie zapadła.
- List wysłaliśmy już w zeszłym tygodniu. Opisujemy w nim całą sytuację stoczni. A w razie, gdy pieniędzy nie będzie, uruchomi on całą procedurę przedłużania terminu - powiedział "Dziennikowi" Maciej Wewiór, rzecznik resortu.
Katarczycy powiedzieli "nie"?
2009-08-31
17:05
Choć minister skarbu w sprawie sprzedaży stoczni w Szczecinie i Gdyni milczy jak zaklęty, to wiele wskazuje na to, że inwestorzy z Kataru zakładów nie kupią. Skąd takie wnioski? Rząd już poprosił o przedłużenie terminu na rozwiązanie "stoczniowego problemu".