Katarczycy ukrywają się przed stoczniowcami

2009-08-27 12:30

Kupią stocznie czy nie? To pytanie zadaje sobie cała załoga zakładów w Gdyni i Szczecinie i postawiony pod ścianą minister skarbu. Jako pierwszy odpowiedź usłyszy właśnie Aleksander Grad, który podobno ma się osobiście spotkać z Katarczykami.

Przedstawiciele rządowego funduszu katarskiego, który może kupić stocznie w Gdyni i Szczecinie, mają przylecieć dziś do Polski - dowiedział się "Dziennik". Resort skarbu oficjalnie nie potwierdza tych informacji, ale przyznaje, że Katarczycy analizują transakcję.

Pytani o szczegóły przyjazdu Katarczyków przedstawiciele Ministerstwa Skarbu mówią, że to bardzo delikatna materia. Także minister Aleksander Grad nie potwierdza, że takie spotkanie będzie. Przyznał jednak wcześniej, że Katarczycy analizują projekt. O tym, czy projekt ma szanse powodzenia, minister wypowiada się bardzo ostrożnie.

Jednocześnie z informacji "Dziennika" wynika, że wiara w powodzenie transakcji jest w resorcie skarbu coraz mniejsza. Gazeta dodaje, że Aleksander Grad na sfinalizowanie transakcji sprzedaży stoczni ma czas do końca sierpnia. Jeśli kontrakt z Katarczykami nie wypali, to rząd może jeszcze prosić Komisję Europejską o czas na kolejny przetarg. I jeszcze raz próbować sprzedać majątek z nadzieją, że znajdzie się na rynku inwestor, który będzie chciał kontynuować produkcję statków.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki