Jej koszmar zaczął się w 2005 roku, gdy przeprowadziła się do nowego mieszkania. W pobliżu mieszkał Robert W.. Piękna kobieta zrobiła na nim piorunujące wrażenie, dlatego usiłował nawiązać z nią bliższą znajomość. Modelka odrzuciła jednak zaloty, więc urażony mężczyzna zamienił jej życie w piekło. Obrażał ją w portalach społecznościowych, pisał wulgarne sms-y, śledził i nękał. W końcu pani Kasia zdecydowała się zawiadomić policję. Mężczyzna usłyszał zarzuty stalkingu i w sierpniu 2016 roku miał stanąć przed sądem. W dniu rozpoczęcia procesu, na korytarzu przed salą rozpraw, oblał modelkę kwasem siarkowym.
Ze spaloną twarzą trafiła na długie miesiące do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Jej prześladowca usłyszał wyrok 25 lat więzienia.
Katarzyna Dacyszyn przeszła wiele operacji plastycznych i dziś chce pomóc ofiarom innych stalkerów. Niedawno z pokrzywdzonymi kobietami zorganizowała warsztaty „Stop stalking”. Wspólnie z łódzkimi policjantami opowiadała, czym jest to przestępstwo, jak się przed nim bronić, w jaki sposób skutecznie ścigać sprawców.
- Był taki moment w moim życiu, że przez tego człowieka przestałam wychodzić z domu, miałam wszystkiego dosyć, ale nie można się poddawać, trzeba walczyć o siebie. To jest w końcu nasze życie – przekonywała.
Więcej o wstrząsającej historii pani Katarzyny już w tą środę w programie Alarm! w TVP1. Oglądaj o godzinie 20.10