Chodzi o zwrot "zdradzeni o świcie" pochodzący z wiersza "Przesłanie Pana Cogito", którym prezes PiS Jarosław Kaczyński (63 l.), posługiwał się w trakcie swojego przemówienia w drugą rocznicę katastrofy smoleńskiej. - Przez 30 lat towarzyszyłam Herbertowi i czuję się w obowiązku, żeby wypowiedzieć swój sprzeciw wobec instrumentalnego posługiwania się tą poezją.
Nikt z tego ugrupowania nie zacytuje strofy "Strzeż się jednak dumy niepotrzebnej, oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz". To należy do całości wiersza - mówi w rozmowie z TVN 24.