Marcin P. przebywa w celi jednego z gdańskich więzień. Znajduje się tam na specjalnych warunkach - jego cela jest jednoosobowa, pod stałym nadzorem kamer oraz pracowników placówki. Marcin P. może oglądać telewizję oraz czytać świeżą prasę.
Nie każdy także może go odwiedzić w areszcie. Prawa do widzenia z więźniem mają tylko śledczy, jego adwokat oraz żona.
Katarzynie Plichcie nie spieszy się jednak do męża. Jak dowiedział się FAKT ani razu nie pojawiła się w placówce by spotkać się z mężem. To dość dziwne - w końcu wcześniej byli nierozłączni.
>>>> ZOBACZ: Historia miłości Katarzyny Plichty i Marcina P.
Marcin P. zamierza w pełni współpracować ze śledczymi. Wiemy, że będzie się starał o status świadka koronnego. Jeśli uda mu się to osiągnąć, to nie poniesie odpowiedzialności za swoje czyny. Jako świadek koronny musi jednak zacząć "sypać".
>>>> Marcin P. będzie się STARAŁ o STATUS ŚWIADKA KORONNEGO. Wtedy będzie bezkarny
Co na to jego żona? Czyżby nie czuła się bezpiecznie sama na wolności?