Katarzyna W. nie była czułą matką. Podobno kobieta nie szczebiotała z zachwytu nad maleństwem, nie okazywała małej Madzi uczuć. Była emocjonalnie chłodna, ale... opiekowała się dzieckiem.
Tak twierdzi teść Katarzyny W., Sławomir Cieślik. Zdaniem mężczyzny Katarzyna W. uczucia okazywała tylko wtedy, kiedy musiała. I nie były one bynajmniej szczere - wszystko co robiła, robiła na pokaz.
Katarzyna W. nie mówiła do Madzi, nie czuła z nią więzi:
- Więcej czułości okazywała Madzi moja żona niż jej własna matka - mówi Cieślik.
Mężczyzna powraca także do tematu śmierci Madzi. Nie ma wątpliwości, że Katarzyna W. udusiła dziecko. Czy brak emocji i miłości może doprowadzić do tragedii? Śledztwo pokaże...