- Katarzyna to diabeł wcielony - mówił jakiś czas temu jej teść, Sławomir Cieślik. Jak ustalił FAKT, w jego słowach może być sporo prawdy...
Egzorcyści twierdzą, że do opętań dochodzi najczęściej w przypadku osób poszukujących Boga, otwartych na duchowość. Tak było w przypadku Katarzyny W., która najpierw należała do wspólnoty religijnej Tebah, jednak potem odeszła od Boga.
– Egzorcysta rozpozna od razu, czy ma do czynienia z opętanym czy z chorym psychicznie – mówi zakonnik z Sanktuarium Matki Boskiej w Leśniowie, zajmujący się egzorcyzmami w rozmowie z FAKTEM.
Z kolei Tadeusz Grzesiak, egzorcysta z Częstochowy, jest przekonany, że do wielu zbrodni zmusza ludzi szatan.
– Diabeł czasem zmusza do tego, by zabić siebie albo własne dziecko – powiedział.
Jeśli Katarzyna W. jest opętana, ma szanse na ratunek:
- Każdą osobę opętaną można uzdrowić. Musi do mnie przyjść i prosić Boga o przebaczenie. W ciągu 15 lat uzdrowiłem już kilkadziesiąt opętanych dusz.
Czasem pomóc może samo zdjęcie. Czy rodzina Katarzyny W. zwróci się do egzorcysty o pomoc?