Katarzyna W. nie ma środków do życia - nie ma pracy, żadnych świadczeń socjalnych. Jest na utrzymaniu rodziców. Dlatego musi stosować się do ich roszczeń.
Przypomnijmy sobie sytuację, kiedy jej ojciec miał dość medialnego szumu wokół córki i poprosił ją, by opuściła dom. Wtedy Katarzyna W. pojechała do przyjaciółki, do Krakowa. jednak pieniądze szybko się skończyły - wtedy chciała udzielać wywiadów za pieniądze...
Z braku pracy Katarzyna W. zdecydowała się tańczyć na rurze w nocnym klubie. Oszukała pracodawcę podając fałszywe dane, ale pracę dostała. Nie mieszkała wtedy z rodzicami, starała się radzić sobie sama.
Pracę jednak straciła, a wkrótce potem znalazła się w areszcie. Kiedy wyszła nie miała za bardzo pomysłu na siebie. Bez dochodów, z postawionymi zarzutami, pod ostrzałem mediów - nie mogła liczyć na łatwe znalezienie pracy.
Wtedy zamieszkała z rodzicami. Może postawili jej ultimatum - albo koniec z medialnym rozgłosem, albo... znów wyląduje na ulicy? Jeśli tak jest to trzeba przyznać, że Katarzyna pilnie realizuje plan jej rodziców. Nikt nie ma pojęcia co robi zamknięta całymi dniami w mieszkaniu!