Sprawa zmiany drugiego już prawnika przez Katarzynę W. nie jest oczywista. Dlaczego? Ponieważ oficjalnie to Mec. Imieliński złożył rezygnację. Jego decyzja tłumaczona jest jednak działaniami klientki, czyli Katarzyny W.
Prawnik twierdzi, że jest niepotrzebny, ponieważ matka Madzi z Sosnowca ma wybranego przez siebie obrońcę. To oznacza natomiast, że adwokat wyznaczany z urzędu nie musi się dłużej sprawą zajmować.
Czy to oznacza, że Katarzyna W. tuż po wyjściu z celi postanowiła zmienić prawnika? Nie zgadzała się z linią obrony? Nie ucieszyła się z decyzji sadu o wypuszczeniu jej z aresztu?
Te pytania zostają bez odpowiedzi. Pewne jest, że Katarzyna W. nie po raz pierwszy sprawia problemy prawnikom. Jej pierwszy adwokat Marcin Szymonek szybko zrezygnował z pracy nad jej sprawą.