Na początku kwietnia 2012 r. matka Madzi z Sosnowca porzuciła męża, co definitywnie przekreśliło szanse na to, że małżeństwo Waśniewskich może przetrwać! Katarzyna W. wyjechała z Łodzi najpierw do Katowic, później do Sosnowca i Warszawy. Dopiero w Krakowie na dłużej zagrzała miejsce. Znalazła nawet pracę jako tancerka erotyczna w klubie go go. Być może udało jej się nawet zaoszczędzić trochę grosza.
Katarzyna W. nigdy nie musiała martwić się o pieniądze. To mąż Bartek utrzymywał ją i Madzię. Waśniewski dawał żonie pieniądze na rachunki, zakupy, czesne na studia, chociaż wcale nie chodziła na uczelnię, bo nie miała nawet matury. Co stało się z tym pieniędzmi? Na co matka Madzi wydawała wszystko co dostała od męża?
Ojczym Bartłomieja Waśniewskiego w "Fakcie" ujawnił, że Katarzyna zaciągnęła sporo długów. - Jest tego trochę, bo narastają odsetki od niepłaconych rachunków. Ona dostawała od Bartka pieniądze, ale nie wpłacała ich na konta - powiedział Sławomir Cieślik.
To właśnie przed długi żony Bartek desperacko szukał pracy. W końcu wyjechał do Wielkiej Brytanii gdzie pracuje w firmie budowalnej. To co zarabia przeznacza na spłacę długów zaciągniętych przez Katarzynę.
KATARZYNA W. zostawiła męża z DŁUGAMI, niezapłaconymi RACHUNKAMI. Bartek WAŚNIEWSKI zarabia ZA GRANICĄ, bo musi je spłacić
Bartłomiej Waśniewski ma przez żonę same problemy. Ojciec Madzi z Sosnowca, który od kilku tygodni przebywa za granicę haruje, bo musi spłacać długi zaciągnięte przez żonę. Katarzyna W. dostawała od Bartka pieniądze, ale nie opłacała żadnych rachunków. Ojczym Waśniewskiego, Sławomir Cieślik, zdradza, że pasierb musi teraz zarabiać, by uregulować wszystkie należności. Katarzyna nie martwi się o spłatę długów i niezapłaconych rachunków. W więzieniu nikt przecież nie będzie jej ścigał.