Trzeba przyznać, że uporem 22-latka mogłaby obdzielić kilka osób. Detrminachi i sprytu jej nnie brakuje, co zresztą w ciągu ostatniego roku udowadniała wiele razy. Kiedy po miesiącu ukrywania się policja w końcu doprowadziła Waśniewską do aresztu, ta zaledwie kilka dni później poprosiła o jego uchylenie. Zaproponowała nawet szlachetnie, że będzie nosiła nadajnik GPS, żeby śledczy wiedzieli, gdzie jest. Sedzia z katowickiego Sądu Okręgowego nie miał jednak wątpliwości, że kobiecie nie można zaufać i prośbę Waśniewskiej odrzucił.
Zdecydował też o przedłużeniu 14-dniowego aresztu na 3 miesiące. Za kratkami ma zostać do 14 stycznia.
Matka zamordowanej Madzi nie przyjęła jednak z aprobatą tej decyzji i wykorzystuje swoje prawa. Do sądu rejonowego Katowice - Wschód wpłynął dziś kolejny wniosek Katarzyny Waśniewskiej o uchylenie areztu. Stąd trafi do Sądu Okręgowego,gdzie mieści się wydział odwoławczy.
Nie wiadomo jeszcze kiedy sędziowie podejmą decyzję w tej sprawie. Jeśli nie zgodzą się wypuścić 22-latki z aresztu, będą to jej pierwsze święta za kratkami.
Katarzyna WAŚNIEWSKA chce WYJŚĆ NA WOLNOŚĆ na Święta. Znów prosi sąd o uchylenie aresztu
Katarzyna Waśniewska znów nie daje za wygraną. Niespełna tydzień temu katowicki sąd odrzucił jej wniosek o uchylenie 14 dniowego aresztu. Podejrzana o zamordowanie swojej córeczki kobieta najwyraźniej nie chce spędzić świąt za kratkami i znów prosi o wyjście na wolność.