Z jedną z "koleżanek z celi" Katarzyny Waśniewskiej rozmawiali reporterzy programu TVN UWAGA. Relacja dotyczy pierwszych kilkunastu dni matki Madzi z Sosnowca w celi, czyli okresu przed zwolnieniem i ucieczką na Podlasie.
Co współwięźniarki mówią o Katarzynie? Opisują głównie jej zwyczaje - czasem zupełnie nie zwykłe. Katarzyna miał podobno całymi dniami wpatrywać się w telewizor czekając tylko na informacje o sobie. Miała też zachowywać się niezwykle emocjonalnie, ale robiło to wrażenie gry aktorskiej - potrafiła płynnie przejść od płaczu do śmiechu. W okolicznościach śmierci własnego dziecka potrafiła też podobno przyznać, że "Fajnie było jak koło niej wszyscy latali"!
Pojawiają się też nikomu nie znane szczegóły wyjazdu Katarzyny Waśniewskiej do Krakowa, które sama miała ujawnić! Waśniewska w Krakowie dni pracowała w nocnym klubie i w celi przyznała, że było to intratne zajęcie. "Była damą do towarzystwa, chwaliła się, że potrafiła zarobić 4,5 tysiąca na dzień" - wyznała w rozmowie z UWAGĄ jedna z kobiet, które przebywały w celi z matką Madzi.
Katarzyna Waśniewska DOBRZE BAWIŁA SIĘ w celi: Pokazywała jak TAŃCZYĆ NA RURZE, chwaliła się ZAROBKAMI?
Katarzyna Waśniewska w celi spędziła już w sumie kilka miesięcy. Przez ten czas przebywała z różnymi kobietami. Z relacji więźniarek wyłania się obraz niezwykły: Waśniewska, zapatrzona w telewizor z wiadomościami o sobie, cały czas odgrywające inne role. Pojawiają się też nikomu nie znane szczegóły, jak choćby to, że w celi pokazywała jak tańczyć na rurze i chwaliła się zarobkami jako dama do towarzystwa!