Sprawa Madzi z Sosnowca przypomina hollywoodzki film. Pełno w niej zaskakujących zwrotów akcji, spowodowanych głównie zachowaniem Katarzyny Waśniewskiej.
Mamy na myśli film, którego fabuła opiera się na prawdziwych zdarzeniach, a mianowicie na głośnej sprawie zaginięcia dziecka Casey Anthony. Matka zgłosiła zaginięcie dziecka na policję, dziewczynki szukały całe Stanu Zjednoczone, a na koniec... znaleziono ją martwą.
Śledztwo, mimo wielu dowodów świadczących o winie matki, zostało umorzone, a kobietę uniewinniono. Czy to możliwe, że matka Madzi, Katarzyna Waśniewska, oglądała Casey Anthony: Uzasadniona niewinność?
Tego nie wiemy, wiemy za to, że wiele zwrotów akcji w sprawie śmierci małej Madzi jest zbliżonych do filmu. Również Andrzej Serement, prokurator generalny bierze pod uwagę wzorowanie się Waśniewskiej na filmie:
- Okoliczności związane z zaangażowaniem społeczeństwa, fałszowania zeznań, kamuflowania tego, co się stało, są podobne. Dziecko znika, matka zgłasza porwanie. W poszukiwania włącza się opinia publiczna. I dopiero, kiedy angażuje się pewna organizacja, jej przedstawiciele zaczynają podejrzewać, że jest inaczej, niż matka przedstawia - cytuje jego wypowiedź portal nasygnale.pl.
Casy Anthony, kobieta, która przedstawiona jest w filmie zachowuje się podobnie do Waśniewskiej - również składa fałszywe zeznania w sprawie zaginięcia dziecka.
Przypominamy kulisy sprawy Casey Anthony: 3 lata temu zgłosiła zaginięcie dziecka. Przez niemalże pół roku wodziła śledczych za nos - składała fałszywe zeznania, występowała w mediach, zmieniła wygląd i bawiła się w najlepsze - jednym słowem zaczęła korzystać z życia i sławy. W tym czasie jej córki szukały całe Stany Zjednoczone. Policja znalazła w końcu zwłoki dziecka - zakopane w pobliżu domu Casey w worku na śmieci (identycznym, jakich używała kobieta). Kobietę uniewinniono, ale zaostrzono prawo odnośnie składania fałszywych zeznań. Od 1 października za składanie fałszywych zeznań w sprawie zaginięcia dziecka grozi nawet do 20 lat więzienia.