Katarzyna WAŚNIEWSKA nie trafi do WIĘZIENIA za ŚMIERĆ MADZI jeśli prokuratura nie znajdzie DOWODÓW WINY

2012-04-24 14:05

Od śmierci Madzi z Sosnowca mijają właśnie trzy miesiące. Prokuratura Okręgowa w Katowicach wciąż prowadzi śledztwo, które ma wyjaśnić okoliczności tragicznego wypadku z 24 stycznia 2012. Główna podejrzana w tej sprawie, matka Madzi, cieszy się wolnością i nic nie wskazuje na to, by Katarzyna Waśniewska miała trafić za kratki więzienia.

Jaki był udział Katarzyny Waśniewskiej w śmierci Madzi? Czy to matka zabiła małą Madzię? Kto pomagał Waśniewskiej w ukryciu zwłok córki? Czy w śmierć Madzi jest zamieszany ktoś z rodziny Katarzyny, brat Marcin W. albo matka Lidia W.? Dlaczego matka Madzi tak bardzo boi się badania wykrywaczem kłamstw?

Trzy miesiące od śmierci Madzi Waśniewskiej w tej tajemniczej sprawie wciąż jest więcej pytań niż odpowiedzi. Śledztwo prokuratury w Katowicach nadal trwa i nie nie wskazuje na to, by miało się szybko zakończyć. Prokuratorzy wciąż przesłuchują świadków, czekają też na opinie biegłych.

- Dokonaliśmy ponad 100 przesłuchań, uzyskaliśmy kilkanaście opinii biegłych. Nad sprawą stale pracuje 3 prokuratorów. Trwają czynności, podczas których wychodzi konieczność przeprowadzenia kolejnych. Nadal nie przesłuchaliśmy wszystkich świadków i czekamy na dwie opinie zlecone biegłym. Wiem, że to trwa, ale sprawa jest skomplikowana – powiedziała "Faktowi" Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

Niestety nic nie wskazuje na to, by Katarzyna Waśniewska miała ponownie trafić za kratki więzienia. Matka Madzi, która 4 lutego usłyszała zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka opuściła areszt po niespełna dwóch tygodniach.

28 marca 2012 roku Waśniewska zjawiła się w Prokuraturze Okręgowej w Katowicach i usłyszała dwa kolejne zarzuty. Śledczy przedstawili jej zarzut zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie oraz zarzut podejmowania zabiegów i tworzenia fałszywych dowodów w celu skierowania postępowania karnego przeciw osobie, która rzekomo miała brać udział w uprowadzeniu dziewczynki.

Za trzy przestępstwa grozi jej maksymalnie 7 lat więzienia, ale jeśli prokuratura nie znajdzie twardych dowodów przeciwko Waśniewskiej i nie zmieni jej zarzutów, najprawdopodobniej matka Madzi usłyszy wyrok w zawieszeniu.


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki