O tym, co znajduje się we wniosku rozwodowym, który Bartłomiej Waśniewski (24 l.) złożył w katowickim sądzie, nie chcą mówić przedstawiciele żadnej ze stron.
- Nie mogę udzielać żadnych informacji na temat spraw osobistych Katarzyny - stwierdził wczoraj mecenas Arkadiusz Ludwiczek. Nam udało się jednak dowiedzieć, że adwokat, który bronił w sądzie Waśniewskiej oskarżonej o zabicie córeczki Madzi (+6 mies.), będzie ją też reprezentował dziś w czasie rozprawy rozwodowej.
Patrz też: Waśniewska w więzieniu może studiować! Zostanie pediatrą?
Jak ustaliliśmy, Katarzyna nie będzie na siłę chciała zatrzymać męża przy sobie. Od miesięcy ich małżeństwo przecież to fikcja. Matka Madzi zaznacza jednak, że jej postępowanie będzie w dużej mierze zleżało od tego, czego zażąda Bartek. Jeśli zechce przed sądem udowadniać, że małżeństwo rozpadło się wyłącznie z winy Katarzyny, będzie protestowała. Jeżeli zaś wniósł o rozwód bez orzekania o winie, zgodzi się bez problemu.
W takim przypadku sąd może orzec rozwód na pierwszej rozprawie, nawet po 15 minutach posiedzenia. Potem Bartek i Kasia będą wolni. On poleci z powrotem do Anglii, gdzie mieszka i pracuje, Katarzyna zaś wróci do więzienia, w którym spędzi 25 lat.