Katarzyna Waśniewska przebywa obecnie w areszcie. Nie musi się o nic martwić - jak informowaliśmy na se.pl dostała bardzo dobrego adwokata, więc jej szanse na wyjście na wolność rosną. Jak się okazuje prokuratura ma już pełny akt oskarżenia dla matki Madzi. Akta, które zostaną przekazane do sądu w SYLWESTRA liczą około 200 stron!
Póki co śledczy uważają, że mała Madzia została uduszona miękkim narzędziem - poduszką, kocem. Dziecko faktycznie upadło, ale nie był to upadek śmiertelny. Odtwarzając zdarzenia z dnia 24 stycznia (ostatniego dnia życia Madzi) FAKT podaje, że Waśniewska wszystko zaplanowała.
Z martwym dzieckiem udała się do sosnowieckiego parku, a następnie z pustym wózkiem wróciła na uczęszczaną trasę, by tam paść w śniegu i udawać nieprzytomną. A potem przedstawiła policji wersję o porwaniu dziecka.
Jak wiemy, a raczej jak dowiedzieliśmy się 2 lutego Madzia nie żyła.