Dyżurni ruch kolejowego, którzy kierowali ruchem pociągów na trasie gdzie doszło do katastrofy kolejowej zostali zatrzymani przez prokuraturę. Dwaj mężczyźni będą przesłuchani i dopiero potem zapadnie decyzja czy ewantualnie postawić im jakieś zarzuty.
Prokuratura Okręgowa w Częstochowie bierze bowiem pod uwagę dwie wersje wypadku: błąd ludzki, w tym przypadku któregoś maszynisty albo dyżurnego ruchu lub awaria urządzeń. Na pytanie dlaczego doszło do zderzenia pociągów Intercity Przemyśl-Warszawa i Interregio Warszawa-Kraków próbuje też odpowiedzieć komisja badania wypadków kolejowych.
Dlaczego pociągi jechały jednym torem?
>>> KATASTROFA w SZCZEKOCINACH - kto jest winny, kto za nią odpowiada?
Wciąż nie wiadomo dlaczego pociąg relacji Warszawa-Kraków zjechał na nie swój tor i pędził po prąd. Tragedia rozegrała się pomiędzy dwoma posterunkami szlakowymi - Sprowa (od tej strony jechał pociąg Intercity) a Starzyny (od tej strony jechał Interregio).To dyżurni ruchu, którzy pełnili służbę na tych posterunkach odpowiadali za ruch pociągów na trasie i kierowanie składów na właściwe tory.