10 kwietnia 2010 roku, to pamiętny dzień. To właśnie wtedy doszło do jednej z największych katastrof lotniczych w historii polskiego lotnictwa. Prezydencki samolot Tu-154 wyleciał z warszawskiego Okęcia do Rosji. Maszyna miała wylądować w Smoleńsku, ale stało się inaczej. Samolot rozbił się, a wszyscy będący na pokładzie zginęli. Jak relacjonowali później ratownicy, którzy pojawili się na miejscu tragedii, widok porozrzucanych ciał był straszny. O szybkiej identyfikacji zmarłych nie było mowy. Żonę prezydenta Lecha Kaczyńskiego udało się rozpoznać tylko po obrączce i kolorze lakieru na paznokciach. Marię Kaczyńską zidentyfikowały wówczas osoby z kancelarii prezydenta. „Panie potwierdziły kolor lakieru na paznokciach, jak również ubranie, w którym była pani prezydentowa Maria Kaczyńska” mówiła 5 lat temu Ewa Kopacz, ówczesna minister zdrowia, która tuż po katastrofie tupolewa, pojechała do Rosji. Pracownice kancelarii wiedziały też, jaki napis na obrączce miała Maria Kaczyńska, było to wygrawerowane imię.
Maria Kaczyńska została pochowana we wspólnym grobie z mężem Lechem Kaczyńskim. Para prezydencka spoczywa w sarkofagu na Wawelu w przedsionku krypy pod Wieżą Srebrnych Dzwonów. Tuż obok grobu Marii i Lecha Kaczyńskich jest pochowany marszałek Józef Piłsudski.
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Zobacz: 5. rocznica katastrofy smoleńskiej. To oni ZGINĘLI pod Smoleńskiem [PEŁNA LISTA OFIAR]