Rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa wytłumaczył, że "z uwagi na charakter tego dowodu, jego niepodzielność, badanie będzie prowadzone wspólnie, przez polskich i rosyjskich biegłych".
Sprawa dotyczy brzozy, w którą 10.04.2010 uderzył samolot Tu-154M.