Wszyscy oskarżeni żołnierze 10 kwietnia 2010 roku byli na służbie na lotnisku Siewiernyj. Kiedy okazało się, że samolot runął na ziemię, dostali rozkaz ochraniania miejsca katastrofy.
Wykorzystali jednak tragedię, żeby się wzbogacić. Znaleźli karty bankomatowe szefa Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa, Andrzeja Przewoźnika. Przywłaszczyli je i kilka godzin później próbowali pobrać w bankomacie pieniądze z konta ofiary katastrofy.
Dziś w garnizonowym Sądzie Wojskowym odbędzie się wstępne posiedzenie w tej sprawie. Szczegółów nie poznamy, bo rozprawa toczyć się będzie za zamkniętymi drzwiami.
KATASTROFA SMOLEŃSKA: Rosyjscy ZŁODZIEJE staną przed SĄDEM. Okradli OFIARĘ katastrofy
Po ponad 3 latach od katastrofy prezydenckiego tupolewa, rusza proces czterech rosyjskich żołnierzy, którzy byli na miejscu tragedii. Mieli pilnować okolicy, a okradli jednego z pasażerów tragicznego lotu, Andrzeja Przewoźnika. Grozi im do 10 lat wiezienia.