Motorniczy, który dwa lata temu nieumyślnie doprowadził do katastrofy tramwajowej w Poznaniu (woj. wielkopolskie), usłyszał wczoraj wyrok. Sąd w Poznaniu skazał Grzegorza K. na rok i 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Mężczyzna musi też zapłacić 2 tysiące złotych grzywny i opłacić część kosztów sądowych. Przez 5 lat nie będzie mógł również wykonywać swego zawodu. Zawieszenie kary sędzia uzasadnił złym stanem zdrowia motorniczego po wypadku.
Do katastrofy tramwajowej w Poznaniu doszło w czerwcu 2011 roku. Skład wagonów prowadzony przez Grzegorza K. najechał wtedy na drugi tramwaj, którego kierowca gwałtownie zahamował, by nie potrącić mężczyzny koszącego trawę wokół torów. Rannych zostało 47 osób, najciężej sam motorniczy.