Funkcjonariusze zostali zawiadomieni o napadzie na ul. Pasterskiej. Według zeznań sprzedawczyni, mężczyzna wszedł do sklepu, rozdarł koszulkę kobiety, sterroryzował nożem, a następnie zabrał pieniądze i uciekł. W czasie pracy nad sprawą funkcjonariusze odkryli, że napad w ogóle się nie odbył.
Kobieta została zatrzymana. Przyznała się do winy, tłumacząc się kłopotami finansowymi. Obecnie grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności.