W sobotę tuż przed 14 doszło do niecodziennego wydarzenia. Ratownicy z Katowickiego Pogotowia Ratunkowego dostali wezwanie do mężczyzny znajdującego się pod wpływem dopalaczy. - Dostaliśmy wezwanie do człowieka znajdującego się pod wpływem dopalaczy. Zespół specjalistyczny pojechał w asyście policji. W karetce pacjent był skuty, pilnował go policjant. Mimo to pacjent kopnął lekarza i pielęgniarkę - informuje dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach, Artur Borowicz. Mimo tego, że mężczyzna był unieruchomiony przez kajdanki i pasy, zdołał się wyzwolić i pobić ratownika i pielęgniarkę. - Zostałem kopnięty w okolice oka - żali się dr Janusz Górski. Mimo odniesionych obrażeń, ratownicy pojechali na kolejne wezwanie. Agresywny pacjent został zawieziony przez policjantów na izbę przyjęć, gdzie jest diagnozowany.
Katowice. Pacjent na dopalaczach zaatakował ratowników
Agresywny pacjent zaatakował ratowników próbujących mu pomóc. Mężczyzna był prawdopodobnie pod wpływem tak zwanych dopalaczy. Katowicki sanitariusz ma podbite oko, a pielęgniarka straciła jeden z zębów.