– Złodzieja nakryto na gorącym uczynku. Obsługa sklepu wezwała policję. Tak kradzież to wykroczenie, więc mężczyźnie wystawiono mandat karny. A potem okazało się, że złodziej miał przy sobie jeszcze 6 gramów marihuany – relacjonuje kom. Aneta Orman, oficer prasowy katowickiej policji. W takich przypadkach mundurowi mają prawo przeszukać delikwenta, bo istnieje prawdopodobieństwo, że mógł jeszcze ukryć jakieś inne tzw. fanty. Okazało się, że ukradł jedynie torebkę karmy dla psiaków, ale w kieszeniach przeszukiwanego spoczywała sobie 6-gramowa porcja suszu maryhy. Posiadania narkotyków w Polsce jest od pewnego czasu zabronione, o czym przypominamy. Policja ma prawo do przeszukania mieszkania osobnika łamiącego prawo w tej materii. Chodzi o to, że może trudnić się dilerką lub produkcją narkotyków. Strzał był w dziesiątkę.
– Kryminalni bardzo szybko ustali, że mieszkaniec Katowic czasowo przebywa w jednym z domów w województwie śląskim. Podczas przeszukania domu odkryli ślady wskazujące, że była tam plantacja konopi. Znaleźli i zabezpieczyli ponad kilogram gotowego już suszu marihuany oraz sprzęt służący do uprawy – dodaje kom. Orman. Za uprawianie i wytwarzanie narkotyków grozi kara więzienia do 3 lat, a gdy w grę wchodzą ich znaczne ilości do można pójść na kratki nawet na 8 lat.