- Prokuratorzy wrócą z Rosji w środę, jeśli tylko pozwolą im na to warunki atmosferyczne – zdradził w rozmowie z portalem tvn24.pl Prokurator Generalny Andrzej Seremet.
Przeczytaj koniecznie: Katastrofa Tu-154M: Nie wiedzieli, że giną
Jeśli tak się stanie, a więc chmura pyłu wulkanicznego nie opóźni lotów, to już dzień później wyniki prac śledczych z Polski i Rosji zostaną ujawnione publicznie
- Spotkanie z dziennikarzami chcemy zorganizować w czwartek.(...) Odczytamy i ujawnimy treści czarnych skrzynek. Nie będziemy utajniać niczego, co byłoby podstawą do jakichkolwiek podejrzeń – zaznaczył Andrzej Seremet.
Patrz też: CZARNE SKRZYNKI: Piloci prezydenckiego Tu-154M tuż przed katastrofą wiedzieli, że się rozbiją
Prokurator generalny nie ukrywał również, że zapisy ostatnich sekund lotu są niezwykle dramatyczne. Poniedziałkowy „Dziennik” donosi, że w tle rozmów pilotów słychać co działo się na pokładzie tupolewa, również przeraźliwe krzyki pasażerów. Dlatego też do wiadomości publicznej zostanie najprawdopodobniej podany jedynie stenogram rozmów, a nie dźwięk.
- Pamiętajmy, że trzeba uszanować godność i pamięć ludzką – podkreślił Seremet w rozmowie z tvn24.pl.
Czytaj również: TEORIE SPISKOWE na temat katastrofy w Smoleńsku: Rosjanie kłamią, wywołali mgłę, a na pokładzie samolotu nie było nikogo