Od kilku dni Kielce żyją skandalem z udziałem księży. Pan Jan przez kilka lat był wykorzystywany do prac fizycznych przy kieleckiej Katedrze - czytamy na Facebooku. Księża nie płacili mężczyźnie za pracę, czasem dawali drobne z tacy na jedzenie.
Mężczyzna mieszkał w fatalnych warunkach w przykościelnej toalecie. "Pozwalano mu mieszkać w kilkumetrowej klitce będącej częścią przykościelnej toalety, bez lodówki, łóżka czy szafy, nie płacąc mu, czasem tylko dając jakieś drobne z tacy na jedzenie..." - napisano na profilu Przyjazne Kielce na Facebooku.
Po ujawnieniu informacji proboszcz miał wyrzucić pana Jana z pomieszczenia. W internecie powstała już zbiórka na pana Jana.