Zaczęło się od przekroczenia prędkości. Kierujący volkswagenem transporterem został namierzony przez radar drogówki, ale mimo znaków dawanych przez funkcjonariusza nie zatrzymał się. Po pościgu zatrzymano samochód na ul. Warszawskiej. 43-latek zdołał dmuchnąć w alkomat, ale urządzenie kompletnie się zacięło. Trzeba było chwilę odczekać, by dla pijaka starczyło skali na policyjnych urządzeniach. Miał wtedy 3,5 promila.
KIELCE: Oddech kierowcy ZEPSUŁ alkomat
2013-03-04
3:00
Czegoś takiego nie pamiętają najstarsi funkcjonariusze drogówki. Kierowca zatrzymany do kontroli w Kielcach (woj. świętokrzyskie) był tak pijany, że jego oddech popsuł policyjny alkomat!