Wypadek w wyniku którego poważnie ranna została 13-letnia dziewczynka, miał miejsce 22 stycznia na warszawskim Ursynowie. Jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy, kierowca BMW stracił panowanie nad samochodem, wpadł w poślizg i potrącił 13-letnią dziewczynkę, która stała przed przejściem dla pieszych. Zaraz po tym, sprawca zdarzenia uciekł. Wiadomo, że BMW, którym jechał ma bordowy kolor i ma tablice rejestracyjne spoza województwa mazowieckiego - dowiedziało się RMF FM. Poszukiwaniami sprawcy wypadku zajmują się policjanci z Warszawy. Wiadomo, że potrącona 13-latka trafiła do szpitala z poważnym urazem głowy.
- W al. Komisji Edukacji Narodowej na wysokości numeru 22, samochód BMW potrącił 13-latkę, która stała z rodzicami przy przejściu dla pieszych. Dziecko trafiło do szpitala. Z relacji świadków zdarzenia wynika, że kierujący skręcał z al. KEN w ul. Telekiego, wpadł w poślizg, zjechał samochodem na chodnik przy przejściu dla pieszych, uderzył w znak drogowy, potrącił dziewczynkę i uciekł - powiedziała Anna Kędzierzawska ze stołecznej policji dla TVN Warszawa.
- Mężczyzna nie jest właścicielem BMW. W momencie zatrzymania był trzeźwy, została pobrana od niego krew, sprawdzamy, czy nie był pod wpływem narkotyków - informowała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Wczoraj po południu 22-latek stanął przed prokuratorem. - Wstępne badanie wykazało, że zażywał marihuanę - potwierdził Przemysław Nowak z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Czytaj: Potrącił 18-latkę i UCIEKŁ z miejsca wypadku. To była próba gwałtu? Sprawca zatrzymany