Do zdarzenia doszło między Lubawą a Lidzbarkiem (woj. warmińsko-mazurskie). Mieszkaniec Olsztyna wjechał w wielką dziurę i uszkodził samochód. Postanowił nie odpuścić urzędnikom i wezwał policję, by spisała protokół, który chciał przedstawić ubezpieczycielowi. Policja przyjechała i... wlepiła kierowcy stuzłotowy mandat za nieostrożną jazdę po dziurawej drodze! Funkcjonariusze argumentowali, że przed wyrwą stoi znak ostrzegawczy. Mężczyzna przyjął mandat, ale właśnie złożył wniosek o jego uchylenie. Historię jako pierwsze opisało Radio RMF FM.
Kierowca dostał mandat, bo droga, którą jechał, była pełna dziur
2013-02-14
3:00
Niewiarygodna przygoda spotkała kierowcę, który na zaniedbanej drodze wpadł swoim autem w dziurę!