Dawid D. kibic klubu z V ligi Concordia Knurów, zginął w tragiczny sposób. Został postrzelony przez jednego z funkcjonariuszy policji podczas zamieszek na stadionie. Gumowy pocisk z broni gładkolufowej nieszczęśliwie trafił w tętnicę i mężczyzna zmarł.
W czwartek, 7 maja w Knurowie odbył się pogrzeb mężczyzny. Zjawili się mieszkańcy miasteczka oraz przedstawiciele kibiców klubów piłkarskich. Kim był człowiek, którego historia od kilku dni jest czołowym tematem w mediach i wzbudza tak skrajne emocje wśród społeczeństwa? Dawid samotnie wychowywał swojego 6-letniego syna. Matka dziecka odeszła do innego mężczyzny, zostawiła Dawida i syna.
27-latek spotkał na swojej drodze w końcu nową kobietę, z którą zaręczył się i planowali ślub. W trosce o los swojego syna rozpoczął pracę w firmie zajmującej się kowalstwem artystycznym. Mimo swojej pasji przez mieszkańców Knurowa postrzegany był jako człowiek odpowiedzialny i spokojny. Był zagorzałym kibicem Concordii Knurów i Górnika Zabrze. Należał też do ruchu kibicowskiego Torcida Górnik, która z oddaniem wspiera kibiców na ROW'ie Rybnik i Wisłoce Dębicy. Z pewnością nie mógł doczekać się sierpnia, kiedy to na Roosvelta 81 zostaną otwarte nowe większe trybuny i Torcida będzie miała możliwość zademonstrować pokaz siły. Niestety tej chwili nie dożył...