Danuta Wielocha zaginęła 11 grudnia w 2016 roku. Rodzina, która informowała o jej zaginięciu, twierdziła, że kobieta odwiedziła swoją córkę w szpitalu, a potem pojechała do domu. Z ustaleń policji wynika, że 53-latka po raz ostatni korzystała z telefonu o godzinie 16.44. Później ślad po niej zaginął. Zrozpaczona rodzina poprosiła o pomoc w tej sprawie Krzysztofa Rutkowskiego, który rozpoczął poszukiwania kobiety. W lutym słynny detektyw przekazał policji notatkę, w którem informował, kto może stać za zaginięciem kobiety. Jego ustalenia potwierdziły się 5 kwietnia - wtedy policjanci zatrzymali na wniosek prokuratury Piotra W., męża kobiety.
- W toku prowadzonego śledztwa mającego związek z zaginięciem dniu 11 grudnia 2016r Danuty Wielocha przeprowadzono badania genetyczne zwłok kobiety ujawnionych w rzece Pilica. Wynik badań otrzymany w dniu 05.04 2017 r. potwierdził ich tożsamość. Bez wątpienia jest to ciało Danuty Wielocha. W dniu dzisiejszym zatrzymany został do wyjaśnienia Piotr W. Czynności procesowe z udziałem zatrzymanego będą przeprowadzane przez prokuratora w dniu jutrzejszym w godzinach popołudniowych. Dalsze informacje w tej sprawie zostaną przekazane w dniu 7 kwietnia 2017 roku - informuje na swojej stronie internetowej radomska prokuratura.
Danuta Wielocha miała 53 lata, na stałe mieszkała w Radomiu.
Zobacz: Zaginęła Danuta Wielocha. Iluzjonista próbuje ją znaleźć