Dziennikarze TVN24 dotarli do znajomych Kajetana Poznańskiego. Wspominają, że był on raczej ciepłą i otwartą osobą. - Sympatyczny, towarzyski i inteligentny gość. Miał zainteresowania artystyczne - mówi jeden ze znajomych. - Mogę o nim powiedzieć, ze na pewno podejmował działania impulsywnie. - dodaje. - Był indywidualistą. Zawsze widziałem go z jakąś książką lub notatnikiem. Był natomiast bardzo otwarty, chodził z nami na imprezy studenckie. - wyznaje kolega ze studiów. Ponoć Kajetan Poznański metamorfozę przeszedł po zrobieniu licencjatu. Wtedy schudł i oddalił się od swoich rówieśników. Zaczął zamykać się we własnym świecie. Jedna z koleżanek podejrzanego o brutalne morderstwo mężczyzny wspomina ostatnią rozmowę, którą z nim przeprowadziła. Podobno już wtedy, w 2013 roku Poznański zaczął mówić o siłach nadprzyrodzonych. - Mówił coś o energii z kosmosu czy ze słońca. Było to coś abstrakcyjnego. Byłyśmy mocno zszokowane i chciałyśmy szybko zakończyć tę rozmowę. - twierdzi kobieta. Co zatem wydarzyło się w życiu Hannibala z Żoliborza, że przeszedł taką przemianę? Tego nie wiadomo. Wiadomo, że fascynował się postacią Hannibala Lectera z filmu "Milczenie owiec". Napisał także wiersz, który zatytułował "Wieczerza Hannibala Lectera".
Zobacz: Jest list gończy za Kajetanem Poznańskim. Był widziany na lotnisku w Modlinie