- Materiał i zdjęcia "Super Expressu" pokazujące Czesława Kiszczaka bawiącego się z psem sprawiają wrażenie, że generał jest w dobrej formie. Dlatego niezwłocznie skieruję pismo do Sądu Apelacyjnego w Warszawie z wnioskiem o ponowne zbadanie Kiszczaka i powołanie w tym celu biegłych. Mam nadzieję, że sąd przychyli się do mojego wniosku - mówi w rozmowie z nami prokurator Bogusław Czerwiński z pionu śledczego IPN.
Zobacz: Generał Kiszczak bryka z pieskiem, ale na sądową rozprawę jest zbyt chory
Wszystko po naszej wczorajszej publikacji, w której zdemaskowaliśmy Kiszczaka, pokazując, że wcale nie jest on obłożnie chory. Wręcz przeciwnie! Na swoich mazurskich włościach energicznie hasał za swoim małym kundlem. Klaskał, bawił się, by po kilkunastu minutach rozrywki z psem spocząć na wygodnej leżance. Tymczasem przed sądem Kiszczak stawić się nie może, bo biegli uznali, że cierpi on na zaburzenia pamięci, otępienie i spowolnienie psychiczne. Dlatego 5 czerwca 2013 r. sąd apelacyjny zawiesił proces z powodu rzekomo złego stanu zdrowia byłego członka WRON. Kiszczak nie może być więc sądzony dalej w procesie dotyczącym stanu wojennego. Teraz to się może jednak zmienić.
- Nigdy nie zgadzałem się z opinią biegłych, którzy orzekali, że Kiszczak z powodu złego stanu zdrowia nie może być sądzony. Mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej - dodaje na koniec prokurator Czerwiński.
Prokurator IPN Bogusław Czerwiński:
Materiał i zdjęcia "Super Expressu" pokazujące Czesława Kiszczaka bawiącego się z psem sprawiają wrażenie, że generał jest w dobrej formie. Dlatego niezwłocznie skieruję pismo do Sądu Apelacyjnego w Warszawie z wnioskiem o ponowne zbadanie Kiszczaka i powołanie w tym celu biegłych. Mam nadzieję, że sąd przychyli się do mojego wniosku.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail