Czesławowi Kiszczakowi zarzucono, że w okresie od czerwca 1983 r. do maja 1984 r. będąc funkcjonariuszem państwa komunistycznego i pełniąc stanowisko Ministra Spraw Wewnętrznych przekroczył uprawnienia służbowe i nie dopełnił obowiązków oraz utrudniał postępowanie, prowadzone przez Prokuraturę w sprawie wyjaśnienia okoliczności śmierci Grzegorza Przemyka - informuje Istytut Pamięci Narodowej na swojej stronie internetowej.
Dziś Kiszczakowi przedstawiono zarzuty i przesłuchano w charakterze podejrzanego. Miał on "inicjować czynności, wydawać polecenia oraz akceptować realizowane czynności, w celu spowodowania uniknięcia przez funkcjonariuszy MO odpowiedzialności karnej za popełnienie tego przestępstwa".
Grzegorz Przemyk poniósł śmierć w maju 1983 r. Tuż po maturze świętował z kolegami egzamin dojrzałości, kiedy został aresztowany przez Milicję Obywatelskę. Przewieziony na komisariat został smiertelnie pobity. Wczoraj sąd umorzył postępowanie w tej sprawie, twierdząc, że nastąpiło przedawnienie.