Były czempion czterech kategorii wagowych był faworytem, ale zaprezentował się tragicznie. Przez minutę bojaźliwie unikał walki, aby paść na matę po praktycznie pierwszym mocniejszym ciosie rywala. Jones zdołał się podnieść, ale po huraganowym ataku Greena sędzia przerwał walkę, ratując gwiazdora z USA przed ciężkim nokautem.
- Roy Jones to wielka legenda i mój idol. Prawie czułem ból, bijąc człowieka, który był dla mnie inspiracją - powiedział po ogłoszeniu werdyktu Green.