Budżet, jakim mógł się pochwalić Kleszczów był obiektem marzeń każdego wójta w Polsce. Na konto gminy, tylko w 2008 roku wpłynęło z podatku od nieruchomości aż 170 milinów złotych. O swoje finanse dbała także przedsiębiorcza pani wójt, Kazimiera T.
Śledczy z Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim podejrzewają, że kobieta przez co najmniej sześć lat (od 2003 do 2009 roku) dorabiała sobie do pensyjki wójta. Razem z 31-letnim wspólnikiem skupowała tanie działki w okolicznych miejscowościach, a potem po zawyżonej cenie odsprzedawała je gminie. W międzyczasie, zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego, ziemia stawała się atrakcyjną działką budowlaną.
Patrz też: Janusz Korwin-Mikke: Golf. Rada na KORUPCJĘ - przywrócić dziki KAPITALIZM
Kazimierę T. zatrzymali w jej własnym domu funkcjonariusze CBA. Wspólnik pani wójt, z którym mogła się dorobić nawet 5 milionów złotych został złapany przez ABW. Oboje stanęli już przed prokuraturą w Piotrkowie Trybunalskim. Za przekroczenie uprawnień w celu korzyści majątkowej pani wójt może spędzić w więzieniu 10 lat.