Klich pojechał do Moskwy na prezentację raportu MAK. Kiedy poznamy rosyjską prawdę o katastrofie?

2010-10-18 16:35

Już we wtorek Międzypaństwowy Komitet Lotniczy ujawni raport o katastrofie pod Smoleńskiem. Rosjanie przedstawią wersję przyczyn tragedii z 10 kwietnia, ale opinia publiczna w Polsce jej nie pozna. Tajny raport zobaczy tylko akredytowany przy MAK płk Edmund Klich. Kiedy projekt dokumentu zostanie zaprezentowany strona polska będzie miała dwa miesiące, by przedstawić swoje uwagi.

Wizyta szefa Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych (PKBWL) w stolicy Rosji będzie kluczowa dla wyników śledztwa w sprawie okoliczności tragicznego lotu prezydenckiego tupolewa. Nic nie wskazuje jednak na to, że raport MAK, o którym tyle się mówi ujrzy szybko światło dzienne. O ile to w ogóle nastąpi.

Przeczytaj koniecznie: Były doradca Putina, Andriej Iłłarionow: W Rosji nie było śledztwa

Rosyjski dokument o przyczynach katastrofy zostanie zaprezentowany tylko wąskiemu gronu osób, wśród nich będzie także płk Klich. Prezentacja raportu może potrwać nawet 2 dni. Znajdą się nim: opis lotu, wyniki prowadzonych badań, przyczyny katastrofy. Szef PKBWL ma nadzieję, że Rosjanie od razu przekażą nam raport, tak aby już w Polsce można go było dokładnie zanalizować.

Prawo międzynarodowe daje stronie polskiej 60 dni, czyli 2 miesiące na przedstawienie swoich uwag do projektu. W pracach nad raportem będzie uczestniczył właśnie płk Klich, PKBWL oraz komisja, na której czele stoi szef MSWiA Jerzy Miller.

Mnożą się domysły co może być w dokumencie kończącym śledztwo MAK. Czy Rosjanie potwierdzą to co napisali we wstępnym raporcie o katastrofie już w maju? Miesiąc po smoleńskiej tragedii uznali, ze podczas wylotu do Smoleńska załoga nie wiedziała jaka jest pogoda nad lotniskiem Siewiernyj.

Patrz też: Rosjanie zrzucą winę za katastrofę na pilotów? Piotr Łukaszewicz: Ja też nie widzę innego wytłumaczenia

Poza tym eksperci z MAK byli przekonani, że w drzwi do kabiny pilotów podczas lądowania były otwarte i w kokpicie znajdowały się dwie osoby z pasażerów. Czy był to gen. Andrzej Błasik i dyrektor protokołu dyplomatycznego Mariusz Kazana, a może ktoś inny?

Rosyjską prawdę o przyczynach katastrofy poznamy najwcześniej za dwa miesiące.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają