Tegoroczna zima przypomina raczej wczesną wiosnę. Śniegu nie ma i spodziewać się go możemy raczej nieprędko. Jak twierdzi klimatolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, mimo że łagodna zima to nic nadzwyczajnego, w naszej strefie geograficznej stabilność klimatyczna została zachwiana.
Zobacz: KONIEC ŚWIATA nadchodzi! Brak ZIMY oznacza zagładę? Nie ma śniegu, gdzie jest zima?
Wprawdzie w XXI wieku mieliśmy do czynienia z kilkoma wyjątkowo mroźnymi zimami, jednak od 1970 roku obserwuje się ocieplenie tej pory roku i jej skracanie. - Na kolejnych dziesięć zim, może 6,7,8 zapewne będzie wyglądać tak jak dziś za oknem - mówi dr Bogdan Chojnicki. - Polecam zajrzeć na swoje rachunki za ogrzewanie i wtedy przestaniemy jęczeć, uśmiechniemy się i powiemy "tak, dobrze, że jest globalne ocieplenie i że to globalne ocieplenie odczuwamy też w Polsce" - dodaje żartobliwie klimatolog.
Pierwsza tura ferii zimowych rozpoczyna się już w poniedziałek. Odgłosy śpiewających ptaków za oknem i temperatury powyżej 5 stopni raczej nie napawają optymizmem tych, którzy przygotowywali się na białe szaleństwo. Z prognoz długoterminowych wynika, że najlepszym okresem na narty będzie pierwsza połowa lutego
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail