Do zdarzenia doszło w poniedziałek późnym popołudniem na jednym z kłodzkich osiedli przy ulicy Rodzinnej. Policjantów wezwali zaniepokojeni sąsiedzi, którzy zauważyli dym unoszący się w korytarzu. Kobieta była tak pijana, że nie czuła swądu palącego się mięsa, ani nie słyszała walenia do drzwi funkcjonariuszy.
Kiedy policjanci wyważyli drzwi okazało się, że w domu jest jeszcze 47-letni, nieprzytomny mężczyzna. Został przewieziony do szpitala, a kobietę, która niemal doprowadziła do tragedii, zabrano na komisariat, gdzie po wytrzeźwieniu złoży zeznania.