Poszło o wypowiedź z kwietnia, kiedy to Nałęcz w Radiu Zet komentował słowa gen. Sławomira Petelickiego (65 l.), który twierdził, że działacze PO po smoleńskiej katastrofie dostali SMS-a z informacją, że winę ponoszą piloci.
Patrz też: WYBORY 2011 PiS chce rozbić PJN: Mamy ofertę dla kilku posłów
Nałęcz przyrównał dzieje II RP. - Żeby w II RP emerytowany generał mówił, co ktoś do kogoś w telefonie powiedział, to by sobie najpierw w łeb strzelił - powiedział.
"W naszej ocenie niedopuszczalne jest, by doradca głowy państwa publicznie obrażał generała Wojska Polskiego" - oświadczyło PJN.