Eklerek został potraktowany jak największy szkodnik. Na szczęście ktoś zobaczył zdychającego psa i się nad nim zlitował. Zawiózł go do schroniska. Pies cierpiał tam z bólu, więc trafił do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu. Okazało się, że postrzał tak zdeformował łapę psa, że nie dało się jej uratować. - Musimy ją obciąć. Jednak Eklerek został przywieziony do nas na czterech łapach i na czerech chcemy go wypuścić. Postanowiliśmy wyposażyć go w protezę - zapowiedział weterynarz Jakub Kotowicz. - Zrobimy wszystko, żeby dostał to, co jednym strzałem dubeltówki odebrał mu człowiek - dodał. Eklerek przeszedł już badanie tomografem na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie, które pomoże w zaprojektowaniu sztucznej psiej kości. Według szacunków weterynarzy na protezę potrzeba około 30 tys. zł. Można pomóc w leczeniu psiaka, wpłacając datki na konto Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu nr 27 1500 1634 1216 3005 4390 000 z dopiskiem: Proteza dla Eklerka.
Zobacz także: Opiekun boiska uratował życie. Na murawie znalazł postrzelonego psa!