- Przed szpitalem nagle zgromadziło się ok. 200 osób, przybiegli m.in. z koktajlami Mołotowa. Rannych zostało trzech policjantów. Zatrzymaliśmy kilka osób - powiedział PAP rzecznik gliwickiej policji, komisarz Marek Słomski. Wcześniej, z rąk policjanta zginął 27-latek. Policja, która próbowała załagodzić sytuację na miejscowym stadionie, została obrzucona butelkami, kamieniami i kawałkami krzesełek. - Wtedy oddano salwę ostrzegawczą z broni gładkolufowej. W celu ratowania własnego życia policja zdecydowała się użyć tej broni. Atak został odparty - wyjaśnił Słomski. Jeden z kibiców został trafiony gumową kulą w okolice szyi. Gdy policjanci stwierdzili u niego brak oddechu, przystąpili do reanimacji. - Karetka odwiozła go do szpitala. Tam mężczyzna zmarł - poinformował Andrzej Gąska, rzecznik prasowy KWP Katowice.
Wyjaśnieniem okoliczności tragedii zajmie się prokuratura, która zaplanowała już sekcję zwłok mężczyzny. Na miejscu zdarzenia jest zespół z wydziału kontroli, który poprowadzi postępowanie wyjaśniające.
Zobacz: Zamknięto lotnisko w Katowicach. Uszkodzony asfalt na pasie startowym