Zgodnie z danymi z ubiegłego roku w PKP Intercity 1/3 pracowników stanowią kobiety. Panie można znaleźć w niemal każdym z kolejowych zawodów.
-
PKP Intercity z okazji Dnia Kobiet życzy wszystkim pracownicom i pasażerkom wszelkiej pomyślności. |
Podróż we krwi
Najwięcej kobiet pracuje w zespołach kasjerów biletowych i drużyn konduktorskich. Jak zaznacza Ewelina, która od dziewięciu lat pracuje na Dworcu Centralnym, stanowisko kasjera jest domeną kobiet. Do PKP Intercity trafiła za namową cioci, która także pracuje w tym zawodzie.
Sylwia jest konduktorem
– Praca kasjera to znacznie więcej niż samo wydawanie biletów i miejscówek. Bardzo często podróżni zwierzają się nam ze swoich historii i problemów, a my staramy się im pomóc – zaznacza kasjerka. Sylwia, która od ponad półtora roku jest konduktorem, w swojej pracy najbardziej ceni brak monotonii i pozostawanie w ciągłym ruchu.
– Każdego dnia można zwiedzić nowe miejsce i poznać nowych ludzi – dodaje. Wcześniej przez siedem lat pracowała jako kelnerka w wagonie restauracyjnym, po czym zrezygnowała z pracy w pociągu. – Wytrzymałam rok – przyznaje się. – Przez cały ten czas myślałam o kolei, to było jak uzależnienie. Gdy dowiedziałam się o naborze do drużyn konduktorskich, postanowiłam spróbować i nie żałuję – opowiada.
Dama w lokomotywie
Aleksandra pracuje jako maszynista
Od niedawna pociągi prowadzi Aleksandra, pierwsza kobieta maszynista w PKP Intercity. Ta praca to spełnienie jej marzeń. Na tym samym stanowisku pracuje jej ojciec. – Szybko udało mi się zdobyć zaufanie kolegów, gdy udowodniłam, że znam się na rzeczy. Dzięki temu zamiast Ola zaczęli mnie przezywać Olek – wyznaje.
Katarzyna, choć z koleją związana od 24 lat, jest pierwszą po blisko 20-letniej przerwie kandydatką na stanowisko rewidenta taboru. Głównie w tym zawodzie pracują mężczyźni. – Praca na tym stanowisku polega na przygotowaniu składu do drogi. To duża odpowiedzialność, bo w grę wchodzi bezpieczeństwo podróżnych – wyjaśnia. Wiesława od ponad 30 lat pracuje na stacji postojowej w Warszawie jako specjalista elektromonter. – Gdy byłam małą dziewczynką wolałam bawić się śrubokrętami i kombinerkami niż lalkami – mówi. Kiedyś na kobiety w tego typu zawodach patrzono z niedowierzaniem.