Każda z okrutnych modliszek dostała po 25 lat więzienia. Proces morderczyń odbędzie się jednak jeszcze raz. Tak wczoraj postanowił Sąd Apelacyjny w Krakowie, do którego odwołała się i prokuratura, i morderczynie.
Prokuratura domaga się, by Aleksandra C.-M. (42 l.), która kierowała mordem, dostała dożywocie. Jej obrońca tłumaczy, że jest ona wrabiana przez koleżanki: córkę radcy, Katarzynę K. (44 l.) oraz jego sekretarkę i zarazem kochankę, Annę G. (42 l.). To one uśpiły i uderzyły łomem, a potem dusiły radcę. Dopiero po 5 latach dopadli je policjanci z Archiwum X. Wpadły, bo chciały przejąć majątek swojej ofiary.