Kochanka chciała otruć mi żonę

2009-05-29 5:00

Niech historia Józefa B. (50 l.) spod Szczecina (woj. zachodniopomorskie) będzie przestrogą dla tych, którzy myślą, że romans na boku to same przyjemności! Pan Józef był pewien, że bezkarnie i w tajemnicy przed całym światem poromansuje sobie z najlepszą przyjaciółką żony. Jakże się mylił!

Zaborcza kochanka Marta K. (48 l.) postanowiła go mieć tylko dla siebie i omal nie doszło do tragedii. Kiedy bowiem oznajmił jej, że z żoną Krystyną (48 l.) się nie rozwiedzie, postanowiła... otruć niczego nieświadomą konkurentkę. Przerażony pan Józef oprzytomniał i w ostatniej chwili uratował żonę, nad którą już krążyło widmo śmierci.

Józef B., elektryk, i Krystyna B,. krawcowa, od 30 lat byli szczęśliwym małżeństwem. Niestety, panu Józefowi zachciało się romansu z Martą K., sklepową i serdeczną przyjaciółką jego małżonki. - Tyle lat się znamy. Nie wiem, co mi strzeliło do głowy - bije się teraz w piersi zawstydzony mężczyzna. Pół roku temu, kiedy kupował bułki u Marty K., trafiła go strzała Amora. Siła namiętności, która wybuchła między nimi, poraziła Józefa B. - Wychodziłem z domu, że niby mam jakieś zlecenie ekstra i biegłem do Marty. Kochaliśmy się jak jakieś małolaty - wyznaje. I szybko dodaje:

- Źle robiłem! Ale rozwód nie wchodził w rachubę, bo cały czas kochałem swoją żonę!

Nie wiedział, że jego kochanka, chcąc pozbyć się rywalki, wprowadza w życie upiorny plan i systematycznie truje jego żonę! Aż po upojnym wieczorze Marta K. wyznała mu tę straszną prawdę.

- Powiedziała, że dosypuje Krystynie jakieś świństwa do kawy! Że czytała w Internecie o różnych truciznach i o tym, jak truto Napoleona! - opowiada Józef B.

Wyskoczył z łoża i pobiegł do domu. Tam na kolanach przyznał się do romansu i opowiedział o zbrodniczych zapędach swojej kochanki.

- Krystyna powiedziała, że mi nigdy tego nie wybaczy, ale cały czas mieszkamy razem - kontynuuje skruszony mężczyzna.

Jego żona poszła na policję i opowiedziała o truciu.

- To bzdura! - zarzeka się Marta. - Raz jej tylko coś tam do kawy dolałam, żeby sraczki za moje krzywdy dostała - dodaje nagle z wściekłością.

Krystyna wykonuje wszystkie badania lekarskie, bo od ich wyników zależy, jaki zarzut zostanie postawiony jej byłej przyjaciółce trucicielce.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają