Wypadek, do którego doszło 17 marca około godz. 10.30 przy ulicy Oświęcimskiej w Kochłowicach, opisał portal dziennikzachodni.pl.
Moment tragedii zarejestrowała dokładnie kamera umieszczona w autobusie. Na wideo widzimy jak autobus zatrzymuje się w zatoczce. Wychodzą z niego trzy osoby. Zatrzymują się przed pasami, a wyjeżdżający z zatoczki pojazd zatrzymuje się, by je przepuścić. Widząc to, mężczyzna w kurtce z czerwonymi rękawami zdecydowanym krokiem wchodzi na pasy. Nie dostrzega, że autobus wyprzedza, mimo podwójnej ciągłej i znaku przejścia dla pieszych, czerwony nissan. Gdy go w końcu zauważa, jest już za późno...
BY ZOBACZYĆ WIDEO ZJEDŹ NA DÓŁ STRONY
Rozpędzone auto nawet nie hamuje i z impetem wpada na mężczyznę. Widzimy jak bezwładnie wylatuje w powietrze i po chwili upada na pobocze.
Niemal natychmiast z przejeżdżających z naprzeciwka aut wysiadają kierowcy, by pomóc. Dziewczyna i młody mężczyzna, którzy stali również na pasach, tuż za ofiarą wypadku, wyglądają na totalnie zszokowanych. Z zatrzymanego kawałek dalej czerwonego nissana wysiada też sprawca wypadku.
Ofiara, 40-letni mężczyzna, przez chwilę się rusza. Według świadków również oddycha. Niestety, obrażenia są bardzo poważne. Przewieziony do szpitala umiera...
Jak informuje dziennikzachodni.pl, kierowca nissana był trzeźwy. Na razie nie postawiono mu zarzutów, ciągle trwa jednak śledztwo wyjaśniające przyczyny tej tragedii. Sprawę wyjaśniają policjanci z Rudy Śląskiej.